Przez wiele lat rodzice, którzy chcieli zapisać swoje dzieci do polkowickiego żłobka, stali w kolejkach i tworzyli nocne dyżury. Wszystko przez system rekrutacji, który opierał się na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy". Władze Polkowic nie zgadzają się z taką formą. Klaudia Beker
Reklama
Reklama