Są prokuratorskie zarzuty po potężnym pożarze, jaki wybuchł w czerwcu ub. roku w byłej cukrowni Jawor. Prokuratura oskarżyła o jego spowodowanie Ingo B,. prezesa spółki, która w halach przy ul. Starojaworskiej przetwarzała odpady i produkowała paliwo alternatywne.
Z udziałem spółki miały być nie tylko sprowadzane nielegalnie odpady z Niemiec. Zdaniem prokuratury spółka nie posiadała też specjalistycznej instalacji do wytwarzania paliwa z odpadów.
Wobec mężczyzny Prokuratura Okręgowa w Legnicy zastosowała poręczenie majątkowe. Za spowodowanie pożaru podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia. Z kolei za nieodpowiednie postępowanie z odpadami i spowodowanie zanieczyszczenia środowiska - do lat 5.
Reklama
Reklama