Próbował przekonać policjantów, że saszetkę z telefonem… po prostu znalazł. Jednak jego wygląd idealnie pasował do opisu sprawcy, który dzień wcześniej ukradł ją nastolatkowi siedzącemu na murku. - Szybko wyszło na jaw, że nie był on przypadkowym przechodniem, a osobą odpowiedzialną za kradzież, mówi mł. asp. Paulina Domaradzka z jaworskiej Komendy.
Teraz 22-latek stanie przed jaworskim sądem. Za kradzież może mu grozić nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Reklama
Reklama
