Znalezione, nie kradzione. Zabrał rower, bo myślał, że ktoś go wyrzucił. Właściciel roweru wszedł do sklepu, gdy wyszedł, pojazdu już nie było. Od świadków dowiedział, się że ktoś zapakował rower do busa i odjechał. Ruszył w pościg za złodziejem. Dogonił go i odebrał swoją własność. Do zdarzenia doszło w jednej z podgłogowskich miejscowości.
38 - latek policjantom tłumaczył, że był przekonany, że rower został porzucony pod sklepem.
Reklama
Reklama