W cukierniach pełna mobilizacja. Na jutrzejsze święto łasuchów piecze się aż 30 razy więcej pączków niż zwykle. Najchętniej klienci wybierają te z marmoladą, z różą są również z bitą śmietaną, czy ajerkoniakiem. Pączek nie bez powodu nazywany jest też bombą kaloryczną. Ważący zaledwie 70 gram przysmak to minimum 250 kilokalorii. Ale w tym szczególnym dniu w roku trudno im się oprzeć.
Reklama
Reklama