Policjantem jest się zawsze – również poza służbą. Przekonał się o tym 54-letni kierowca fiata, który w niedzielną noc zakończył jazdę... na drzewie w Paszowicach. Wracający ze służby policjant natychmiast zabezpieczył pojazd i wezwał patrol. Jak się okazało, kierowca nie był trzeźwy. Do tego kierował groźby wobec interweniującego funkcjonariusza. - Wczoraj 54-latek usłyszał zarzuty, mówi mł. asp. Paulina Domaradzka z jaworskiej Komendy.
54-latek odmówił badania alkomatem, dlatego pobrano mu krew do badań laboratoryjnych. Stracił również prawo jazdy.
Reklama
Reklama
