Po raz pierwszy w Polsce, lokomotywa o napędzie wodorowym produkcji bydgoskiej Pesy, pociągnęła wagony z pasażerami z Jeleniej Góry do Karpacza. Kurs obsłużyły Koleje Dolnośląskie. Spółka od lat słynie z inwestycji w nowoczesne składy tym razem, jako pierwszy przewoźnik w Polsce, testuje pojazdy napędzane wodorem. Lokomotywy testowano m.in. w Szwecji, a zainteresowanie zasygnalizowali również przewoźnicy z Włoch i Francji. Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu podpisano umowę na dofinansowanie z KPO produkcji pierwszych w Polsce lokomotyw wodorowych. Ponad 53 mln zł wsparcia trafi do bydgoskiej PESY, która zamierza uruchomić seryjną produkcję pojazdów bezemisyjnych – kluczowych dla dekarbonizacji polskiej kolei.
Prace nad lokomotywą wodorową rozpoczęły się w 2019 r., a w 2023 prototyp uzyskał certyfikaty - przekazał prezes firmy PESA Krzysztof Zdziarski. – Okazało się, że lokomotywa spełnia wszystkie parametry i od 2023 r. ją testujemy, przede wszystkim w ciężkich warunkach kargo – mówił Zdziarski. Dodał, że PESA ma już opracowaną konfigurację na lokomotywy, które będą mogły jeździć po niezelektryfikowanych liniach we współpracy z baterią elektryczną. – A więc zużycie wodoru będzie niewielkie – wskazał. Dolny Śląsk konsekwentnie promuje korzystanie z kolei. Samorząd województwa już kilka lat temu zdecydował o postawieniu na rozwój tego środka transportu. Zgodnie z planem region przejął już od państwa wszystkie zaplanowane linie kolejowe – to aż 22 trasy liczące łącznie przeszło 400 km. W naszym województwie kursują również najszybsze pociągi regionalne w Polsce, a do sieci kolejowej w ostatnich latach włączono miejscowości, w których żyje ponad 200 tys. osób. Dzięki temu liczba korzystających z kolei regionalnej w ostatnich dziesięciu latach wzrosła z 5 do aż 25 mln osób rocznie.
Reklama
Reklama
