Dobiegło końca śledztwo w sprawie wybuchu gazu w domu wielorodzinnym w Ścinawie, wskutek którego zginęły dwie osoby, a dwie kolejne odniosły poważne obrażenia. Jak ustalono, prowadzone prace przy budowie przyłącza gazowego do budynku wykonano niewłaściwą metodą, wskutek czego uszkodzone zostały rury gazowe i doszło do wycieku gazu. Na ławie oskarżonych zasiądą dwie osoby. Pierwszą z nich jest Dawid K. - kierownik budowy, który odpowie za niedopełnienie obowiązków i nieumyślne sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach.
Jak dodaje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy - o nieumyślne sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach oskarżono także Ilię Ch., który był brygadzistą i - jak ustaliła prokuratura- zdecydował o metodzie bezwykopowego przecisku.
Oskarżeni nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Grozić im może do 8 lat więzienia.
Przypomnijmy, do wybuchu gazu i tragicznego w skutkach pożaru doszło 10 listopada 2021 r. w budynku wielorodzinnym położonym w Ścinawie przy ul. 1-go Maja 26. Budynek częściowo wskutek eksplozji runął, a sąsiadujące z nim budynki uległy uszkodzeniu. Obrażenia odniosły 4 osoby. Dla dwójki z nich po kilku dniach od zdarzenia obrażenia okazały się śmiertelne.
Reklama
Reklama