Jak gdyby nigdy nic jechał sobie wieczorową porą ul. Starojaworską w Jaworze "Ursusem" bez świateł w przyczepie. Policjanci, którzy zauważyli ciągnik z niesprawnym oświetleniem, nie spodziewali się, że za kierownicą siedzi mężczyzna z sądowym zakazem i aktywnym listem gończym. Ale to jeszcze nie wszystko. Więcej o tej sprawie mówi podkom. Ewa Kluczyńska z jaworskiej Komendy policji.
Mężczyzna został doprowadzony do policyjnego aresztu, skąd trafił do zakładu karnego. Teraz sprawą zajmie się jaworski sąd. 52-latek odpowie za popełnione przestępstwo oraz wykroczenia.
Reklama
Reklama
