Podczas libacji alkoholowej w jednej z podgłogowskich miejscowości, zniknęło nie tylko sporo alkoholu. Właściciel posesji po upojnej nocy zauważył, że z jego posesji zniknęły trzy piły spalinowe, 40 litrów oleju napędowego i króliki. Okazało się, że okradli go koledzy od kieliszka.
Podejrzani w końcu przyznali się winy i usłyszeli już zarzuty kradzieży. Grozi im do 5 lat więzienia. W sumie wartość skradzionego mienia i zwierząt wynosiła ponad 2700 złotych.
Reklama
Reklama